Po przeczytaniu każdego stwierdzenia proszę otoczyć kółkiem tę odpowiedź, która jest najbardziej zgodna z Pana postępowaniem wobec swojego dziecka.
Poszczególne numery oznaczają:
1- zdecydowanie taki jestem i tak się zachowuję
2- raczej taki jestem i tak się zachowuję
3- mam wątpliwości, czy taki jestem i tak się zachowuję
4- raczej taki nie jestem i tak się nie zachowuję
5- zdecydowanie taki nie jestem i tak się nie zachowuję
1
2
3
4
5
Jestem szczerze zainteresowany sprawami swojego dziecka.
Nieustannie staram się kontrolować swoje dziecko, aby postępowało, tak jak sobie tego życzę.
Pozwalam mojemu dziecku uczyć się samemu radzenia sobie w różnych sytuacjach.
W postępowania z moim dzieckiem łatwo tracę cierpliwość.
Staram się chronić moje dziecko przed wszelkimi trudnościami.
Chętnie nawiązuję kontakt z moim dzieckiem, jestem z nim często- bawię się, rozmawiam.
Często prawię „kazania” mojemu dziecku na temat jego zachowania.
Zgadzam się z tym, że moje dziecko w pewnych okolicznościach, w zależności od wieku, może samo dokonywać różnych wyborów.
Gdy jestem zdenerwowany, to trudno mi przewidzieć, jak się zachowam w stosunku do mojego dziecka.
Zawsze chcę wiedzieć, co robi moje dziecko w każdej chwili.
Odczuwam, że gdy moje dziecko ma jakiś problem, czegoś się obawia, to poszukuje kontaktu, bliskości ze mną.
Daję wyraźnie do zrozumienia dziecku, kto „rządzi” w domu.
Myślę, ze nie kontroluję dziecka na każdym kroku.
Często zdarza mi się, że za to samo przewinienie karzę swoje dziecko raz mocniej, raz mniej.
Gdy moje dziecko nie jest pod moją opieką, bardzo się o nie niepokoję.
Bardzo często myślę o swoim dziecku.
Wymagam od dziecka bezwzględnego posłuszeństwa.
Myślę, że nie kontroluję swojego dziecka na każdym kroku.
Za to samo przewinienie karzę swoje dziecko raz mocniej, a raz mniej.
1
2
3
4
5
W zasadzie jako rodzic, zachowuję się, tak jakby moje dziecko było ciągle małe i bezradne.
Gdy moje dziecko potrzebuje pomocy, to chętnie poświęcam mu wiele czasu i uwagi.
Uważam, ze moje dziecko nie ma prawa się mi sprzeciwiać.
Akceptuję to, że moje dziecko może mieć „swoje tajemnice”, że nie wszystko muszę widzieć i wiedzieć.
Kara, jaką wymierzam dziecku, często zależy od mojego nastroju.
Chcę zawsze wiedzieć, gdzie przebywa i co robi moje dziecko.
Przebywanie z moim dzieckiem sprawia mi dużą przyjemność.
Moje dziecko musi „rozumieć”, że to ja mam zawsze rację.
Gdy nie rozumiem zachowania swojego dziecka, to nie robię z tego większego problemu.
Moje dziecko musi uważać, aby mnie czymś nie zdenerwować.
Często wydaje mi się, ze żyję tylko dla mojego dziecka.
Często staram się dawać mojemu dziecku do zrozumienia, że je kocham.
Staram się przestrzegać tego, aby moje dziecko postępował zgodnie z moimi wymaganiami.
Myślę, że mam i będę miał zaufanie do mojego dziecka.
Gdy się zdenerwuję, to mocniej karzę swoje dziecko.
Niepokoję się często o swoje dziecko, tak jakby ciągle było małe i bezradne.
Często uśmiecham się do swojego dziecka.
Często pouczam swoje dziecko, jak powinno postępować.
Gdy moje dziecko jest uparte, to staram się je zrozumieć, nie zawsze przecież ja mam rację.
Często mówię do mojego dziecka podniesionym tonem.
1
2
3
4
5
Martwię się, że w wielu sprawach moje dziecko może sobie nie poradzić w życiu.
Staram się być dla mojego dziecka prawdziwym przyjacielem.
Daję do zrozumienia mojemu dziecku, że wiem najlepiej, co jest dla niego dobre, a co złe.
Nie wymagam, aby moje dziecko teraz czy jak dorośnie, ze wszystkiego mi się zwierzało.
Gdy mam zły dzień, to krzyczę na swoje dziecko bez powodu.
Gdy moje dziecko przebywa poza domem, odczuwam lek, że coś mu się stanie.
Kiedy moje dziecko zwraca się do mnie ze „swoimi kłopotami”, staram się mu pomóc, aby dobrze się poczuło.
Często upominam moje dziecko, gdy robi coś nie tak, jak mu karzę.
Akceptuję to, ze moje dziecko w miarę dorastania ma prawo do samodzielnych decyzji, np. jak spędzać wolny czas.
Jestem tak zmienny, ze moje dziecko może mieć problemy ze zrozumieniem, jaki jestem.
Trudno jest pogodzić mi się z tym, ze moje dziecko tak szybko staje się większe.